Karty wyborcze na przemiał. Przestępstwo za 70 mln zł

Sasin: „Wszystkie działania, które były podejmowane przez rząd podczas organizacji wyborów, były zgodne z prawem.” Wojciech Hermeliński i inni prawnicy uważają inaczej. Sugerują, że doszło do przestępstwa. Powody, dla których Sasin i Morawiecki powinni obawiać się odpowiedzialności karnej.

Minister Sasin zlecił druk kart wyborczych na podstawie „decyzji premiera”, jednak bez podstawy prawnej. Wybory korespondencyjne się nie odbyły. Serwis wp.pl poinformował dwa dni temu, że karty pójdą na przemiał, kwota 70 mln z polskiej kasy została zmarnowana. W grę wchodzą dwa przestępstwa: art. 231 kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień) oraz art. 296 § 3 k.k. (wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów). Najbardziej powinien się obawiać minister Sasin jako sprawca i premier Morawiecki jako ten, który nakłaniał do bezprawnego czynu. Jeśli pis straci władzę nad prokuraturą, to postępowanie karne stanie się realne.

Decyzja premiera, która zastąpiła ustawę

„Pan premier zlecając PWPW druk kart, kierował się głęboką odpowiedzialnością za państwo(…) Cały rząd, Rada Ministrów podjęła uchwałę, w której stwierdziła, że te działania są działaniami absolutnie prawidłowymi.”

Przytoczone wytłumaczenie ministra Sasina może na pozór wydawać się logiczne. Obraz się zmienia po wzięciu pod uwagę kluczowego przepisu Konstytucji – organy państwowe działają na podstawie i w granicach prawa. Czy decyzja premiera lub uchwała rządu jest podstawą prawną do druku kart wyborczych? Absolutnie nie jest.

Źródła prawa powszechnie obowiązującego to m.in. Konstytucja i ustawy, tych źródeł prawa jest dokładnie 5, wszystkie wymieniono w art 87. Konstytucji. Decyzja premiera lub uchwała rządu nie jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego. Druk kart wyborczych został zlecony, kiedy ustawa była procedowana w senacie. Ustawa nie obowiązuje, dopóki nie została ogłoszona.

Opinie prawników o odpowiedzialności karnej Sasina i Morawieckiego

Profesor prawa, Wojciech Sadurski napisał na Twitterze:

„Ci wszyscy, którzy narazili Skarb Państwa na wielkie szkody wydając pieniądze bez podstaw prawnych na tzw wybory kopertowe(…) popełnili przestępstwo niegospodarności na wielką skalę, Art. 296 kk. Uwaga min Sasin: do 10 lat”. Na marginesie – przestępstwo popełnia nie tylko sprawca, ale również ten, który nakłaniał do przestępstwa. To sprawia, że w gronie podejrzanych może znaleźć się też premier Morawiecki.

Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW:

„odpowiedzialność karna może być prawdopodobna za zlecenie druku tych kart bez podstawy prawnej. Jest to naruszenie obowiązków urzędniczych, czyli przestępstwo urzędnicze.” W podobnym tonie wypowiedział się Mikołaj Małecki, doktor prawa karnego: „funkcjonariusze publiczni, którzy organizują wybory bez podstawy prawnej, czyli przekraczają uprawnienia ze szkodą dla interesu publicznego, mogą ponieść odpowiedzialność karną za czyn z art. 231 kk”.

Pewnym pocieszeniem dla liderów rządu dobrej zmiany może być przepis „ustawy covidowej”, wyłączający odpowiedzialność karną za przekroczenie uprawnień. Dr Małecki uważa jednak, że wyłączenie odpowiedzialności karnej tutaj nie nastąpi, gdyż ta reguła odnosi się jedynie do działań mających na celu zwalczanie epidemii.

Dlaczego prokuratura nie zrobi nic

Minister Sasin uznał, że winę za stratę milionów ponosi senat, który przeciągał procedowanie nad ustawą o wyborach korespondencyjnych. Jednak senat działał w granicach prawa. Procedowanie w senacie nad ustawą przez 30 dni jest tak samo zgodne z prawem jak procedowanie przez 8 lub 16 dni.

Jedną z pierwszych inicjatyw rządu PO-PSL było rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Rząd dobrej zmiany postanowił tą reformę odwrócić. Dzięki temu rządząca elita może popełniać dowolne przestępstwa, każde zawiadomienie do prokuratury ma wartość jedynie symboliczną. Prokuratura z ministrem Ziobro na czele nie rozpozna znamion przestępstwa wobec czynu ministra z pisu. Nie oznacza to jednak amnestii. Jeśli pis straci kiedyś władzę i jednocześnie kontrolę nad prokuraturą, to liderzy dobrej zmiany mogą uzyskać status podejrzanych w postępowaniu karnym.

Autor: magister prawa z uprawnieniami na jeden z wolnych zawodów prawniczych
https://alternative-journalism.com/

źródła:
https://wiadomosci.wp.pl/wybory-prezydenckie-2020-wydrukowane-pakiety-nie-zostana-wykorzystane-straty-wyniosa-70-mln-zl-6523416844691073a
https://konkret24.tvn24.pl/polityka,112/karty-wydrukowane-wybory-sie-nie-odbywaja-kto-ponosi-odpowiedzialnosc,1015064.html

Jedna uwaga do wpisu “Karty wyborcze na przemiał. Przestępstwo za 70 mln zł

  1. idąc tym tokiem myślenia, to w podobnym stopniu jak Morawiecki odpowiada również Kaczyński i, być może, Duda
    było by pięknie, gdyby tak ich wszystkich posadzić, chociaż na kilka lat 😀

    Polubienie

Dodaj komentarz