Bosak zadeklarował, że zagłosuje w II turze i wybierze mniejsze zło. Konfederacja ustaliła, że każdy poseł zachowa wybór dla siebie. Jednak 24 minuty wczorajszego wywiadu Bosaka dają mocną podstawę do odgadnięcia na kogo zagłosuje lider Konfederacji. Jego krytyka wobec Dudy zaskoczyła dziennikarkę.
„Zdąży Pan przed końcem rozmowy?” – tym humorystycznym pytaniem redaktorka Super Ekspresu przerwała rozbudowaną wypowiedź Bosaka krytykującą kandydata pisu w wyborach. Co powiedział lider Konfederacji w całym wywiadzie na temat Trzaskowskiego? Praktycznie nic. Jasna deklaracja nie padła ale między wierszami powiedziano wiele.
Krytyka Dudy, która zaskoczyła panią redaktor
Dziennikarka SE poprosiła Bosaka o komentarz do opinii urzędującego prezydenta, że nie ma dużej różnicy pomiędzy Dudą a kandydatem Konfederacji. Odpowiedział jej serią krytycznych wobec Dudy pytań retorycznych. Przerwała mu po dziesiątym. Najciekawsze były dwa:
„Jak to jest, że podpisał pan 30 ustaw podnoszących podatki”
„(…) kiedy organizował pan pozorowaną debatę konstytucyjną nie zaprosił pan nikogo z naszych środowisk”
W tym samym wywiadzie wspomniał o niedawnych próbach rozbijania Konfederacji przez pis -. kuszenia stanowiskami za poparcie tzw. wyborów korespondencyjnych: „Nie daliśmy sobie żadnych posłów wykupić z klubu, czy rozbić się.”
Dlaczego Konfederacja nie poprze oficjalnie żadnego kandydata?
Lider Konfederacji wyraził w wywiadzie dla SE zasadniczy zarzut wobec dwóch największych partii – ignorowanie jego ugrupowania: „żaden z kandydatów nie starał się przez ostatnie wiele lat o nasze poparcie.” Bosak uznał, że jego partia jest ignorowana przez najważniejsze kluby w sejmie, nikt nie chciał się z nimi choćby spotkać, żeby wysłuchać ich postulatów. To jeden z powodów, żeby żadnego kandydata oficjalnie nie poprzeć. Jednocześnie lider Konfederacji zachęcał swoich wyborców do udziału w drugiej turze: „Jeśli musimy wybrać mniejsze zło, idźmy, głosujmy.”
Bosak: Zbieżność ideowa z pisem minimalna
Nieformalny lider Konfederacji nie skończył 30 czerwca na jednym wywiadzie. Został zaproszony również przez prawicowy kanał „wPolsce” (ta sama grupa, co „wPolityce” i „Sieci”). Dziennikarka tego serwisu zaznała chyba większej niespodzianki niż pani redaktor SE.
„Wiarygodność obozu rządzącego w moich oczach jest zerowa, zbieżność ideowa minimalna” Ta wypowiedź Bosaka mogła rozczarować prawicową dziennikarkę, która próbowała szukać punktów wspólnych między nim, a Dudą. W tym samym wywiadzie okazało się, że Bosak ma podobne zdanie na temat TVP jak „opozycja totalna”. Zarzucił telewizji publicznej celowe pomijanie jego kandydatury: „to ma swoją nazwę, to jest cenzura„. Równie przykre dla Dudy może być zdanie podsumowujące jego partię przez Bosaka: „nie ma zasad w obozie rządzącym„.
Bosak nie wypowiadał się pochlebnie o żadnym z dwóch kandydatów w obu wspomnianych wywiadach. Jednak skala jego krytyki wobec Dudy, pisu i TVP była nieporównywalnie większa niż wobec Trzaskowskiego i PO. Każdy może samodzielnie zweryfikować tą opinię poprzez przesłuchanie dwóch wywiadów o łącznej długości 40 minut.
Manipulacja Bielana nazwana przez Bosaka kłamstwem
Sztab Dudy najwyraźniej dostrzegł pesymistyczny dla nich obraz nakreślony przez wywiady Bosaka. Postanowili zaczarować rzeczywistość. Bielan podziękował liderowi Konfederacji za poparcie dla PAD-a w drugiej turze. Bosak napisał w odpowiedzi na Twitterze, że opinia szefa sztabu Dudy jest kłamstwem.
Kolejnej manipulacji dokonała niesłynąca z obiektywizmu stacja TVP info. Jako załącznik video do artykułu wybrali 1 minutę z 40 minut dwóch kluczowych wywiadów. Bosak powiedział wtedy, że jak Duda wygra, to polityka w Polsce na jakiś czas się uspokoi, a wygrana Trzaskowskiego oznacza spór o nowego prezydenta Warszawy. Ta wypowiedź mogła stworzyć fałszywy obraz, że Bosak chce wygranej kandydata pisu, aby w Polsce zrobiło się spokojniej.
Roman Giertych napisał na FB „List do Konfederatów”, w którym przestrzegał przed głosowaniem na Dudę. Uznał, że jego wygrana utrwali rządy pisu, który zechce Konfederację zniszczyć. W czasach pierwszych rządów pisu Bosak i Giertych należeli do jednej partii, LPR. Niewykluczone, że w kwestii II tury wyborów prezydenckich, obaj politycy mają ten sam pogląd.
Autor: magister prawa z uprawnieniami na jeden z wolnych zawodów prawniczych
https://alternative-journalism.com/
źródła:
https://www.youtube.com/watch?v=qIvmVnlPKyQ
https://www.youtube.com/watch?v=H-R8LUcKflM
https://www.rp.pl/Wybory-prezydenckie-2020/200639900-Bielan-Dziekujemy-Bosakowi-za-wsparcie-Bosak-Klamstwo.html