W ostatnim roku rządów PO-PSL luka VAT w Polsce była podobna jak we Włoszech i na Litwie. Uszczelnianie VAT zaczęło się w 2011 r. Wtedy pis głosował przeciw. Rząd PO-PSL zainicjował jednolity plik kontrolny oraz odwrócony VAT na elektronikę. Rząd pis przyszedł na gotowe, później wymyślił mafię VAT.
Tytuł artykułu Gazety Prawnej „pis przyznaje PO rację w sprawie uszczelnienia VAT” rzuca cień wątpliwości na uproszczenie typu: „Morawiecki zabrał miliardy mafii VAT i rozdał jako 500 plus.” Prezes Kaczyński zasugerował dziś na przykładzie kwestii VAT, że pis jest najlepszą opcją dla Polski, a szkalujące dobrą zmianę media należy „reformować”:
„Walczymy skutecznie, co najlepiej pokazała sprawa VAT-u z patologiami(…) Równowaga medialna jest warunkiem dobrze funkcjonującej demokracji(…) Sądzę, że wtedy nie będzie żadnych wątpliwości, kto Polską będzie rządził” – podsumował prezes pis. Po wygranej Dudy w wyborach monopol na prawdę mogą uzyskać prawicowe media z TVP info na czele.
Partia pis, która głosuje przeciw uszczelnianiu VAT przez PO-PSL
Jednym ze sposobów uszczelniania VAT jest reverse charge (odwrotne obciążenie). Ten mechanizm nakłada pewne obowiązki na nabywców tzw. produktów wrażliwych (np. złom i elektronika). Gazeta Prawna podaje, że posłowie pis w 2011 r. głosowali przeciw ustanowieniu tego mechanizmu wobec złomu. Później rząd dobrej zmiany uznał, że PO jednak miała w tej kwestii rację.
Kolejnym sposobem uszczelniania VAT jest jednolity plik kontrolny. Rzeczpospolita podaje:
„z inicjatywy rządu PO–PSL uchwalono we wrześniu 2015 r. nowelizację ordynacji podatkowej, umożliwiającą wprowadzenie kontroli podatników w formie tzw. jednolitego pliku kontrolnego.” W prawicowych mediach panuje jednak przekonanie, że wszelkie narzędzia uszczelniania VAT są wyłączną zasługą rządu dobrej zmiany, który postanowił zakończyć promowaną przez PO bezkarność „mafii VAT-owskiej”.
Jak uprościć złożone zagadnienie do jednego zdania z urojoną mafią w roli głównej
Oszustwa podatkowe istnieją od kiedy wymyślono podatki. Pomysłowość nie zna tu granic. Jednak nazywanie tego zjawiska „mafią VAT-owską PO” jest pojęciem czysto publicystycznym spod znaku TVP info. To nie jest pojęcie prawne.
W ostatnim pełnym roku rządów PO-PSL (2014) luka VAT w Polsce była minimalnie mniejsza niż we Włoszech i na Litwie (dane Komisji Europejskiej). Nad Wisłą ta wartość osiągnęła ok. 25%. Dla porównania – najsłabszy wynik w UE osiągnęła wtedy Rumunia – ponad 40%. Przykład statystyk za 2014 r. pokazuje, że oszustwa w obszarze VAT to zjawisko powszechne w UE. Przekaz prawicowych mediów sugeruje, że luka VAT występowała tylko w Polsce rządzonej przez Tuska, który rzekomo pozwalał urojonej mafii VAT-owskiej na bezkarność.
Dlaczego „mafia VAT” jest urojeniem? To nie była organizacja na kształt mafii pruszkowskiej. Rzekoma „mafia VAT-owska” była złożona z tysięcy przedsiębiorców, którzy dali się skusić na łatwy zarobek. Flagowym zjawiskiem była tzw. karuzela podatkowa. Kogo potrzeba do karuzeli? Kilku przedsiębiorców z Polski z dodatkiem co najmniej jednego kontrahenta z innego kraju UE. Wielokrotny obrót tym samym towarem oznacza w takim przypadku wymierną stratę Skarbu Państwa w podatku VAT.
Oszustwa podatkowe nie tylko w obszarze VAT
Skarb Państwa może tracić miliardy nie tylko na VAT. Klasycznym przykładem uszczuplenia należności fiskusa jest również oszustwo w obszarze CIT polegające na transferowaniu zysków do spółek powiązanych w tzw. rajach podatkowych. Jeśli ktoś chce, to może wymyślić określenie „mafia CIT-owska” i uznać, że osobistą odpowiedzialność za działanie tej „mafii” w czasach pis ponosi prezes Kaczyński jako lider rządu. Taka hipoteza jest ironią, jednak to podobny stopień logiki jak uznanie, że Donald Tusk ponosi osobistą odpowiedzialność za rzekomą „mafię VAT-owską”. Prezes Kaczyński wie lepiej co jest prawdą, a co kłamstwem. Dlatego chce reformować media.
Zwycięstwo kandydata pis w wyborach prezydenckich najprawdopodobniej zakończy rynek mediów jaki znamy obecnie poprzez jego „dekoncentrację” lub „repolonizację”. Poseł pis Dominik Tarczyński zapowiedział kiedyś ustanowienie konstrukcji o nazwie „fake news”.
„Bierzemy pod uwagę kary finansowe(…) a nawet sankcje karne”. Poseł Tarczyński dodaje:”ustawa antyfake’owa funkcjonuje już na Węgrzech.” Monopol pisu na władzę oznacza również monopol tej partii na prawdę. W państwach autorytarnych sankcję karne za krytykę rządu w internecie nie są niczym niezwykłym.
Autor: magister prawa z uprawnieniami na jeden z wolnych zawodów prawniczych
https://alternative-journalism.com/
źródła:
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/1295680,pis-za-odwroconym-vat-na-wyroby-stalowe.html
https://www.case-research.eu/files/?id_plik=5284