Rząd chce zwalczać Trzaskowskiego prokuraturą. Pretekstem awaria. Jak u Putina

Minister z pis zawiadomi prokuraturę o awarii oczyszczalni, za winnego uznał Trzaskowskiego. Inny poseł pis chce pozbawić prezydenta Warszawy urzędu. W tym samym czasie prokuratura umarza sprawę wyłudzenia unijnych funduszy przez partię Ziobry, która organizuje zjazd jako kongres klimatyczny.

Lider opozycji uznany przez ministra za winnego przestępstwa

„Ponosi pełną odpowiedzialność za skażenie Wisły. Skierujemy sprawę do prokuratury” – tymi słowami Marek Gróbarczyk uzasadnia, że nowy wróg pisu nr jeden to przestępca. Jako inżynier nie musi znać podstaw prawa karnego jednak funkcja ministra zobowiązuje, żeby nie pisać publicznie prawniczych bzdur.

Minister Gróbarczyk oskarżył Trzaskowskiego o przestępstwo nieumyślne z zaniechania. Taka konstrukcja wystąpiłaby przykładowo, gdyby kontroler lotów oddalił się bez powodu ze stanowiska pracy i spowodował katastrofę. W tym przypadku uzasadnieniem aktu oskarżenia byłoby niedopełnienie obowiązku osoby odpowiedzialnej za czyjeś bezpieczeństwo oraz związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem i powstałą szkodą.

Sugestia, że prezydent miasta ponosi odpowiedzialność karną za ewentualny błąd pracownika miejscowej oczyszczalni to już prawniczy humor z zeszytów. Minister uzasadnił swoje zarzuty zdaniem: „Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń ministerstwa, nie wykonał rurociągu awaryjnego”.

Idąc tym tokiem myślenia ministerstwo mogłoby zalecić wszystkim gminom podwojenie ilości piasku sypanego na oblodzone chodniki, a następnie żądać działań prokuratury wobec wójtów, którzy się nie dostosowali i przez to odpowiadają za każdy wypadek na lodzie. Zalecenie ministerstwa to nie jest źródło prawa powszechnie obowiązującego.

druga koncepcja rządu – usunięcie Trzaskowskiego i zarząd komisaryczny w Warszawie

„Zawieszenie Trzaskowskiego i ustanowienie zarządu komisarycznego w Warszawie staje się konieczne” – tym zdaniem poseł Janusz Kowalski ze zjednoczonej prawicy zapowiada „opcję atomową” przewidzianą w art. 97 ustawy o samorządzie gminnym. Ile razy w historii Polski miała miejsce taka procedura? Dokładnie jeden raz.

Jak podaje Gazeta Prawna, licząca 2 tys. ludności gmina Ostrowice zadłużyła się na kwotę niemal 50 mln zł przez co straciła zdolność do normalnego funkcjonowania. Wtedy zrealizowała się przewidziana ustawą okoliczność przedłużającego się braku skuteczności nierokującego szans na zmianę. Każdy może sam ocenić czy przypadek Ostrowic jest porównywalny z awarią oczyszczalni w Warszawie.

Specjaliści prawa konstytucyjnego prof. Marcin Matczak i prof. Marek Chmaj zgodnie uznali w komentarzu dla serwisu wp.pl, że inicjatywa zarządu komisarycznego w Warszawie jest prawnym absurdem. Jednak w tej kwestii wszystko zależy od uznania rządu. Taka konstrukcja może być zastosowana przez premiera na wniosek ministra odpowiedzialnego za administrację publiczną.

Jak zorganizować zjazd partii za unijną kasę? Nazwać wydarzenie kongresem klimatycznym


Politycy pisu domagają się surowych konsekwencji prawnych za awarię dla lidera opozycji jednak są znacznie bardziej liberalni wobec finansowych sztuczek zjednoczonej prawicy na szkodę funduszy publicznych. Latem 2017 r. rząd zużył 8 mln ze Skarbu Państwa na własną kampanię w ramach tzw. afery bilbordowej. Prokuratura znamion przestępstwa nie rozpoznała.

Podobny schemat wystąpił już wcześniej. Wtedy solidarna polska zorganizowała zjazd partyjny z funduszy unijnych. Prokuratura pod rządami Zbigniewa Ziobry niedawno umorzyła postępowanie dotyczące wyłudzenia unijnych funduszy przez jego partię.

Jak podaje serwis tvn24.pl „jedynym śladem tematyki klimatycznej był baner z napisem: stop konwencji klimatycznej„. Prokuratura w uzasadnieniu napisała, że rozliczenia pomiędzy Parlamentem Europejskim i europartiami są poza jurysdykcją polskiej prokuratury. Jednak od strony prawnokarnej wyłudzenie funduszy od UE nie różni się znacząco od wyłudzenia na szkodę Skarbu Państwa.

Prawo w służbie partii

Koncepcje na unieszkodliwienie Rafała Trzaskowskiego opracowane ministra Gróbarczyka i posła Janusza Kowalskiego mogą się wydawać takie absurdalne, że aż zabawne. Obraz się zmienia po uwzględnieniu, że zniszczenie Trybunału Konstytucyjnego również dokonało się przy użyciu konstrukcji z kategorii prawniczych bzdur.

Według doktryny prawnej pisu partia reprezentująca suwerena może wszystko. Minister Ziobro zapowiedział kilka miesięcy temu kontynuację „reformy sądownictwa” poprzez całkowitą reorganizację sądów powszechnych. Jeśli partia rządząca przejmie kontrolę nad sądami niskiego szczebla, to składane przez nią donosy do prokuratury za urojone przestępstwa przestaną być jedynie prawniczym humorem z zeszytów.

Autor: magister prawa z uprawnieniami na jeden z wolnych zawodów prawniczych
https://alternative-journalism.com/

źródła:

https://tvn24.pl/polska/zbigniew-ziobro-nadzorowal-sledztwo-w-sprawie-wlasnej-partii-zostalo-umorzone-4676709

https://wiadomosci.wp.pl/czajka-zrzut-sciekow-do-wisly-po-awarii-minister-zawiadomi-prokurature-6548340524038273a

https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1299016,zarzad-komisaryczny-kiedy-sie-ustanawia.html

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s