Rząd zmienia kodeks wyborczy. Koncesja na sondaże, kontrola nad składem PKW

Sondaże są czymś więcej niż informacją. To najlepsza prewencja przed fałszowaniem wyborów. Rząd planuje w tym zakresie koncesje i zakazy publikacji przekraczające ciszę wyborczą. To druga radykalna zmiana prawa wyborczego w ciągu trzech lat. Obie reformy dają jednej partii władzę nad składem PKW.

Ilu członków PKW powoła partia rządząca? Kiedyś: 0/9. Już niedługo: 5/9

Państwowa Komisja Wyborcza jest jednym z tych organów, które powinny być niezależne od partii politycznych. Ta zasada ulega jednak systematycznej erozji od momentu objęcia władzy przez pis. Kilka lat temu PKW składała się z sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazywanych przez prezesów tych organów.

Rząd postawił jednak na nowe standardy. Obecnie 7/9 członków PKW wybiera sejm. Nastąpiło ponadto radykalne obniżenie wymaganych kwalifikacji. Art. 157 kodeksu wyborczego otwiera drogę do PKW m.in prokuratorom i notariuszom z trzyletnim stażem pracy. Zgodnie z nowymi zasadami patia rządząca wskazuje trzech członków PKW, a opozycja czterech. To tylko iluzja braku kontroli rządu nad tym organem.

Jeden członek PKW jest wskazywany przez Julię Przyłebską jako rzekomą prezes Trybunału Konstytucyjnego. Ostatni z członków jest wskazywany przez prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Według publikacji Rzeczpospolitej sprzed dwóch dni rząd chce dalszych „reform” w sądach administracyjnych. To sprawi, że partia rządząca uzyska realną perspektywę na obsadę 5/9 członków PKW oraz przewodniczącego tego organu. Uzupełnieniem nowych standardów jest możliwość odwoływania członków PKW przez prezydenta.

Przejęcie list wyborców od samorządów i inne nowości w prawie wyborczym

W kwietniu rząd planował zorganizować wybory korespondencyjne. Ten projekt został zmiażdżony w raporcie OBWE jako naruszający demokratyczne standardy. Podobną opinię wyraził były przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński. Zapowiedział, że nie weźmie w takich wyborach udziału.

Wtedy na przeszkodzie stanęły władze samorządowe, które odmawiały wydawania list wyborców Poczcie Polskiej. Według publikacji Gazety Prawnej z 9 września rząd chce, aby spis wyborców został prewencyjnie odebrany samorządom i przekazany PKW.

Najbardziej radykalny element „reformy” prawa wyborczego opisany przez Gazetę Prawną to „publikowanie sondaży jedynie przez certyfikowane ośrodki badawcze„. Nietrudno odgadnąć, że ten standard obejmie nie tylko sondaże przedwyborcze, lecz także sondaż late poll publikowany tuż po zakończeniu głosowania. Kolejny wariant zakłada zakaz publikacji sondaży w okresie bezpośrednio przed wyborami, np. w ciągu ostatniego tygodnia kampanii.

Pod koniec ubiegłego roku Gazeta Prawna opublikowała artykuł „Polityczna fala dotarła do Państwowej Komisji Wyborczej„. Obecnie okazuje się, że to nie koniec „reform” w tym zakresie. Wybory prezydenckie zostały wygrane przez pis różnicą 400 tys. głosów, jednak ostatnie wybory do senatu minimalnie wygrała opozycja. Jeśli w kolejnych wyborach partia rządząca straci władzę niewielką różnicą głosów, to może pojawić się pokusa drobnej manipulacji. Grunt na taką ewentualność jest już prawie gotowy.

Autor: magister prawa z uprawnieniami na jeden z wolnych zawodów prawniczych
https://alternative-journalism.com/

źródła:

https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1490415,pis-kodeks-wyborczy-przepisy-jakie-zmiany.html

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,26289773,pis-znow-uderzy-w-sady-rz-zmiany-w-nsa-na-wzor-sn-sedziom.html

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23783870,wybory-samorzadowe-2018-kim-sa-czlonkowie-panstwowej-komisji.html

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s